Paralotniarstwo jest najlepszym i najbezpieczniejszym sposobem na latanie. Jest to sport dostępny dla każdego. Koszty sprzętu są stosunkowo niewielkie oraz nie wymaga wyjątkowej sprawności fizycznej. Czy latanie z sępami, orłami i sokołami jest równie bezpieczne?
Ekstremalna atrakcja komercyjna
Parahawking zapoczątkowali wieloletni trenerzy ptaków drapieżnych, Scott Mason, Adam Hill i Graham Sunders-Griffiths. Pierwsze takie loty zorganizowane zostały w 2001 roku w Nepalu. Sport polega na karmieniu ptaka w jego naturalnym środowisku, w locie. Dyscyplina ta łączy metody, jakimi posługują się sokolnicy z nowoczesną techniką paralotniarstwa.
Jeśli nie posiadasz odpowiednich do tego uprawnień, nic straconego. Organizowane są specjalne tandemy, umożliwiające lot z doświadczonym paralotniarzem. Sezon na tę dyscyplinę sportu rozpoczyna się w październiku i trwa do maja.
Ptaki biorące udział w parahawkingu są ptakami ratowniczymi, które nie mogły powrócić do swojego naturalnego środowiska. Są one częścią projektu Himalayan Raptor Rescue. Organizacja ta zajmuje się ratowaniem i rehabilitacją nepalskich ptaków drapieżnych, której celem jest przywrócenie im zdolności do życia na wolności.
fot. manway.interia.pl
Życie w symbiozie z naturą
Zarówno ptaki, jak i paralotniarze wykorzystują do lotu rosnące prądy ciepłego powietrza, dzięki którym mogą szybować bez większego wysiłku nawet przez kilka godzin.
Loty tego typu służą uchronieniu przed wyginięciem niektórych gatunków ptaków. Podczas lotu bada się ich zachowania w środowisku naturalnym. Jest to też doskonała okazja do podania drapieżnikowi szczepionki. W locie ptaki karmione są kawałkami mięsa, nasączonymi lekami i witaminami.
Lot w towarzystwie instruktora zazwyczaj trwa około 30 minut, a jego koszt wynosi 100 euro.
Odważysz się na taką przygodę?
Komentarze